Solówka Szczepanika była efektowna, ale piłka to gra zespołowa
środa, 14 marca (balon na Varsovii)
– Musimy jak najszybciej zagrać rewanż, bo po ostatniej porażce (2:5 – przypomnienie autora) trzy noce miałem bezsenne – tak brzmiało zaproszenie od Piotra Świerczewskiego na kolejną potyczkę z naszym ulubionym przeciwnikiem – Reprezentacją Artystów Polskich.
Niby znamy się jak „łyse konie”, ale zawsze potrafimy się czymś zaskoczyć.
Po pierwsze – na boisku było zaskakująco spokojnie, bez spięć tak charakterystycznych dla naszych poprzednich „derbowych” konfrontacji.
Po drugie – w bramce RAP-u dość szybko dał się zaskoczyć Grzegorz Jędrzejewski, który musiał wyciągać piłkę z sieci po precyzyjnym strzale z rzutu wolnego Maćka Kruka.
Po trzecie – nas zaskoczyła solówka Marka Szczepanika. Zanim się obejrzeliśmy po hat-tricku perkusisty zespołu Pectus było 1:3
Wreszcie po czwarte – zaskakująco dobrze wytrzymaliśmy ten mecz pod względem kondycyjnym. Praca trenera Piotra Czachowskiego przynosi efekty. Rywale gaśli w oczach, a nasi strzelali. Konkretnie – Filip Surma oraz Marek Furjan.
Był też piękny jubileusz. W spotkaniu z RAP-em po raz 100. koszulkę Reprezentacji Dziennikarzy założył Tomasz Zubilewicz.
Reprezentacja Dziennikarzy – RAP 3:3 (1:0)
1:0 Maciej Kruk (wolny), 1:1 Marek Szczepanik, 1:2 Marek Szczepanik, 1:3 Marek Szczepanik (karny), 2:3 Filip Surma, 3:3 Marek Furjan
Rozpoczęliśmy w składzie: Tomasz Kiryluk – Michał Kocięba, Marcin Lepa, Marek Furjan, Piotr Gołos – Cezary Olbrycht, Filip Surma, Adam Gilarski, Krzysztof Marciniak – Maciej Kruk, Marcin Pawłowski. Po przerwie na boisku pojawili się: Michał Szustak, Łukasz Matusik, Robert Błoński, Marek Skalski, Adam Romer, Jacek Kowalski, Paweł Sikora, Bartek Remplewicz, Wojtek Jakoniuk i Tomasz Zubilewicz. Pełny mecz w barwach rywali rozegrali Grzegorz Jędrzejewski i powracający do wysokiej formy po kontuzji kolana Maciej Bonecki. Z boku dopingiem wspierał nas inny rekonwalescent – Maciej Kubica.
/cez/