Cracovia z Urugwaju (wideo)

Montevideo, 15 stycznia (wtorek)

Południowoamerykański serial „Niepokonani 2019” zaczęliśmy od Montevideo i meczu z… Cracovią. Tak, tak – tysiące kilometrów od Grodu Kraka jest klub, który nazywa się tak samo jak zespół prowadzony przez trenera Michała Probierza. Historię urugwajskich chłopaków opisał na łamach „Przeglądu Sportowego” Dominik Piechota, a my mieliśmy okazję sprawdzić, jak rywale prezentują się na boisku.

Nim zaczęliśmy grać (w nocy z wtorku na środę miejscowego czasu, w Polsce była wtedy trzecia nad ranem) doszło do wymiany uprzejmości. Dzięki staraniom Czarka Olbrychta i błyskawicznej reakcji trenera Probierza (wielkie dzięki!) mogliśmy naszym urugwajskim kolegom wręczyć oryginalną koszulkę „Pasów” (Michała Helika) z podpisami zawodników krakowskiego zespołu. Rywale byli wniebowzięci, ale na boisku walka trwała na całego. – Genialna taktyka, żelazna konsekwencja, inteligencja na boisku, team spirit… To nie mogło się inaczej skończyć – napisał po meczu na Twitterze Czarek.

 

Tym razem, zamiast zmian „lotnych” Czarek z Marcinem Lepą podzielili drużynę na dwie szóstki i każda grała po dziesięć minut. Najpierw było więc 6000 sekund ostrego zasuwania, potem tyle samo czasu na odpoczynek. Rywale pękli po drugiej zmianie. Najpierw Darek Tuzimek zagrał do Roberta Błońskiego i było 1:0, niedługo później Filip Surma – po indywidualnej akcji – trafił po raz drugi. Mieliśmy chwilę oddechu, a w naszej bramce wiele razy ratował nas Jacek Kowalski – poważny kandydat do tytułu MVP naszej południowoamerykańskiej wyprawy.

W przerwie rywale rozpaczliwie szukali wśród nas kandydata na sędziego – mecz prowadził ich trener i tłumaczył, że jest mu ciężko, bo nie może na bieżąco kierować swoim zespołem. Ale gwizdka nie przyjęliśmy. Przyjęliśmy za to gola na 1:2 i zrobiło się nerwowo.

Na szczęście, po świetnym pressingu Bartka Remplewicza błąd popełnił urugwajski bramkarz, piłkę przejął Michał Kocięba i na śliskiej, mokrej murawie spokojnie trafił do siatki. Nikt i nic nie mógł nam zabrać wygranej!

Podtrzymaliśmy więc passę meczów Polaków bez porażki na urugwajskiej ziemi – w lutym 1986 roku biało-czerwoni zremisowali z Urugwajem 2:2 (gole Krzysztofa Barana), a w 1992 roku zwyciężyli 1:0 (trafienie Dariusza Gęsiora). Tamte spotkania, tak jak i nasze, były towarzyskie.

Cracovia Montevideo – Reprezentacja Dziennikarzy 1:3 (Błoński, Surma i Kocięba)

RD: Kowalski – Lepa, Gołos, Olbrycht – Tuzimek, Surma – Błoński oraz Gilarski, Walkiewicz, Kocięba – Remplewicz, Sołdan – Papierz. Grali także Gondek i Pyffel.

/rb/

 

Kacper był „the best”

11 stycznia (piątek), Nowy Dwór Mazowiecki

Podobnie jak w pierwszym, drugim, trzecim, czwartym, piątym, szóstym, siódmym i ósmym Charytatywnym Turnieju o Puchar Burmistrza Nowego Dworu, także podczas dziewiątej edycji  tej prestiżowej imprezy na starcie nie mogło zabraknąć Reprezentacji Polski DziennikarzyTym bardziej, że tym razem graliśmy dla Kacpra Zagozdona, uznanego jednogłośnie najlepszym i najważniejszym zawodnikiem turnieju.

Mimo, że przyjechaliśmy do Nowego Dworu w nieco okrojonym składzie, jak zawsze zostawiliśmy na boisku pot, krew i łzy. Nie były to, niestety, łzy szczęścia.  Choć początek był obiecujący…  Obrona z Pawłem Nastulą i Tomaszem Zubilewiczem była zaporą nie do przebycia dla rywali (vs Oldboys Świt 0:0)

W każdej zaporze z biegiem czasu pojawiają się jednak szczeliny. Szczególnie jeśli obiekt nie jest odpowiednio konserwowany. Porażka z pierwszym składem II-ligowca na pewno wstydu nam nie przynosi. (vs Świt 0:2).

Żądni krwi w kolejnej potyczce trafiliśmy na Saperów. Przysłowie mówi, że oni mylą się tylko raz. My jednak łamiemy wszelkie zasady. Z nami pomylili się aż dwa razy (vs Saperzy 2:1). Gol z wolnego Marka Furjana będzie kandydował do trafienia roku 2019. Warto dodać, że nasi rywale wygrali dwa wcześniejsze mecze.

Potem, co tu dużo mówić, troszeczkę zeszło z nas powietrze. Na osłodę mieliśmy piękną bramkę Roberta Błońskiego po kombinacyjnej akcji całego zespołu (vs Tenisiści 1:2). W innych meczach też wstydu nie było.  Z młodymi adeptami futbolu nie pomogli nam sędziowie… (vs Liga Szóstek 0:2), a gospodarzy po prostu nie wypadało ograć (vs Samorząd 0:1). To były tzw. porażki po walce – patrz „limo” Czarka Olbrychta.

Turniej wygrali faworyci – drużyna Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, mimo niespodziewanej porażki z Samorządowcami. Królem strzelców został Marcin Kozłowski (Świt Nowy Dwór)

Wrócimy za rok. Silniejsi…

Reprezentacja Dziennikarzy: Grzegorz Jędrzejewski – Marek Furjan, Robert Błoński, Włodzimierz Lisiewicz, Jacek Kowalski, Tomasz Zubilewicz, Cezary Olbrycht, Paweł Nastula i Piotr Przybysz.

Wyniki:

Dziennikarze – Oldboys Świt Nowy Dwór    0:0

Dziennikarze – Świt Nowy Dwór Mazowiecki  0:2

Dziennikarze – 2. Pułk Saperów  2:1 (Jacek Kowalski, Marek Furjan)

Dziennikarze – Tenisiści  1:2 (Robert Błoński)

Dziennikarze – Nowodworska Liga Szóstek  0:2

Dziennikarze – Samorząd Nowego Dworu Mazowieckiego 0:1

/cez/

Nieudana obrona tytułu w Łowiczu

Łowicz, 4 stycznia (piątek)

Przed rokiem sensacyjnie wygraliśmy organizowany przez Macieja Rybusa charytatywny turniej „Gwiazdy na Gwiazdkę”. Niestety, tym razem dopadła nas „klątwa zwycięzców”. Podobno żadnej drużynie nie udało się obronić tytułu. Nam również.

Zaczęło się od fantastycznego zwycięstwa nad zespołem gospodarza imprezy. W drużynie Macieja Rybusa grali między innymi Marcin Żewłakow, Sebastian Mila, Jacek Magiera i Łukasz „Juras” Jurkowski, a jednak z nami przegrali 1:2. Rybus, który narzekał na kłopoty z pachwiną, był bramkarzem i nie uchronił zespołu od straty dwóch goli.

Szkoda tylko, że były to miłe złego początki.

Dwa następne spotkania przegraliśmy (po walce) i zajęliśmy czwarte miejsce. Za rywali u Raperów (0:3) i Banku PKO BP (1:3) mieliśmy na przykład dyrektora sportowego Wisły Płock Łukasza Masłowskiego, Mariusza Stępińskiego, Mateusza Cetnarskiego, czy Mateusza Wdowiaka.

Największymi wygranymi turnieju zostali Franek i Kuba.  Organizatorzy zebrali rekordową kwotę ponad 73 tys zł. Między meczami odbywała się licytacja koszulek.

Bramki dla naszej drużyny strzelali Marek Furjan – 2 oraz Piotr Gołos.

Markowi ponadto został przyznany tytuł MVP turnieju, a Grzegorz Jędrzejewski został uznany najlepszym bramkarzem.

Zdjęcia lowicz24.eu

RD: Jędrzejewski, Lisiewicz – Surma, Twarowski, Lepa, Ignacik, Papierz, Furjan, Gołos, Błoński, Walkiewicz, Dawidek.

/rb/

 

Z oldbojami na remis

Nowy Dwór Mazowiecki, 20 października (sobota)

W przedostatnią sobotę października zagraliśmy towarzyski mecz z okazji otwarcia parku sportowo-rekreacyjnego przy ulicy Mieszka I w Nowym Dworze Mazowieckim. Rywalem byli oldboje miejscowego Świtu, a mecz zakończył się remisem 5:5.

Zanim jednak wyszliśmy na murawę, na boisku trwał piłkarski turniej dla dzieci. Po jego zakończeniu uczestników czekała niespodzianka w postaci przekazanych przez nas okolicznościowych piłek Orlenu.


Po zakończeniu rozgrywek dziecięcych zaczęły się emocje seniorskie. Nie minęło kilka minut gry, a objęliśmy prowadzenie, które zresztą również szybko straciliśmy. Później jednak nie zwalnialiśmy tempa z przodu, mniej pewnie czuliśmy się w obronie i w efekcie na przerwę zeszliśmy z prowadzeniem 5:3.

 

W drugiej połowie oldboje Świtu przejęli inicjatywę i zdołali doprowadzić do remisu 5:5. Nam po przerwie udało się skonstruować trzy składne akcje, ale żadna nie zakończyła się sukcesem. – Jak nas w pierwszej połowie złapaliście, to myślałem, że nas zabiegacie – mówił po meczu Jan Cios, oldboj Świtu.

Oldboje Świtu Nowy Dwór Maz. – Reprezentacja Dziennikarzy 5:5. Bramki: Błoński, Papierz 2, Mikołaj Kruk 2
RD: Kiryluk – Olkowicz, Lepa, Szustak, Mikołaj Kruk, Skalski, Surma, Papierz, Tuzimek, Kowalski, Błoński oraz Romer.

/olo/

Rekordowa wygrana z Portugalią

11 października (czwartek), Gliwice

11 października to jedna z najważniejszych dat w historii polskiej piłki. Tego dnia nasza reprezentacja pod wodzą Leo Beenhakkera ograła Portugalię (2006, eliminacje EURO 2008) i Czechy (2008, eliminacje MŚ 2010). Zaś pod sterami Adama Nawałki zwyciężyła Irlandię (2015, el. EURO 2016) i przede wszystkim Niemców, ówczesnych mistrzów świata (2014). Wyjątkowo szczęśliwy dzień dla naszego futbolu, okazał się sprzyjający również dla nas. 

Wczesnym rankiem wyruszyliśmy z Warszawy do Gliwic na spotkanie z Portugalczykami reprezentowanymi przez przyjezdnych dziennikarzy i miejscowych pracowników Geronimo Martins. Spotkanie, dzięki pomocy Biedronki, odbyło się na głównej płycie stadionu Piasta Gliwice – dawno nie graliśmy na tak równej, naturalnej murawie. Jej stan osobiście sprawdził prezes klubu, Paweł Żelem, a z trybun oglądał mecz, ewidentnie zaniepokojony konkurencją i świetną postawą Grzegorza „Gabora” Jędrzejewskiego, bramkarz Piasta Jakub Szmatuła. Z boku przyglądał się nam Tomasz Fornalik, brat i asystent Waldemara – trenera klubu z Gliwic.

Jeszcze zanim sędzia Magdalena Figura rozpoczęła mecz, wysłuchaliśmy hymnów. Od samego początku przejęliśmy inicjatywę i utrzymywaliśmy się przy piłce na połowie rywala. Przewaga już po pięciu minutach została przypieczętowana piękną bramką zza pola karnego – trafił Dariusz Tuzimek. Później gole padały seryjnie. Pierwsza połowa skończyła się rezultatem 7:0. 

W drugiej nadal dominowaliśmy i zdobywaliśmy kolejne bramki. Po pierwszym szoku otrząsnęli się goście, którzy grając ze sobą po raz pierwszy, zdążyli też już się rozpoznać na boisku i próbowali zagrozić naszej bramce. Świetnie spisywała się jednak obrona dowodzona przez Kamila Kosowskiego, a w razie czego na posterunku stał nasz TurboGabor. Ostatecznie Portugalczykom udało się zdobyć honorowego gola. Wynik spotkania ustalił na 16:1 i zamknął – zamykający także alfabet – Żelek Żyżyński. To najwyższa wygrana naszej drużyny w oficjalnym, międzypaństwowym meczu.

Po raz pierwszy w naszym zespole, w jednym momencie na boisku przebywali dwa duety pokoleniowe – Maciek i Mikołaj Sołdanowie oraz Robert i Janek Błoński. Ojcowie i synowie zdobyli przynajmniej po jednej bramce!

Po meczu udaliśmy się na wspólny poczęstunek i w ten sposób oficjalnie zakończyliśmy część dnia przed meczem pierwszych reprezentacji w Chorzowie. Na tym niestety, skończyła się również szczęśliwa passa biało-czerwonych 11 października. Choć daliśmy kadrze trenera Jerzego Brzęczka bardzo dobry przykład, seniorzy ulegli Portugalczykom 2:3. 

Na pociechę można powiedzieć, że solidna zaliczka z naszych zawodów pozwoliła cieszyć się zwycięstwem w dwumeczu.

RD: Jędrzejewski – Szustak, Gromadzki, Kosowski, Olkowicz – Olbrycht, Tuzimek, Surma, Kocięba, Sołdan Maciej – Papierz oraz Mierzwa, Robert Błoński, Żyżyński, Jan Błoński, Cieńciała, Skwierawski, Mikołaj Sołdan

/Jan J. Błoński/

Doborowe towarzystwo

Warszawa 30 września 2018 (niedziela)

Trudno znaleźć drugi taki mecz w historii Reprezentacji Dziennikarzy. Przegraliśmy 2:3 z zespołem, w którym  przez godzinę zagrało około 50 osób, wśród nich medaliści mistrzostw świata i Europy, były wśród nich także kobiety, a gola decydującego o naszej porażce strzelił wicemistrz olimpijski.

 

Na warszawskim Bemowie, wraz z organizującym cały charytatywny festyn Orlenem, pojawiliśmy się, by wesprzeć Stowarzyszenie Szermierka Wołomin, czyli grupę ludzi szukających funduszy na starty swoich zawodników w Pucharze Świata w szermierce na wózkach inwalidzkich a docelowo w Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio w 2020 roku. Szermierze byli zresztą aktywni, pokazując wszystkim, jak walczyć (plansze rozłożono na murawie), ale także, jak może wyglądać praca w klubie, w którym osoby pełnosprawne i niepełnosprawne przyjaźnią się, trenują i korzystają na wspólnych zajęciach.

Sam mecz zaczął się dla nas idealnie. Najpierw nieuznaną przez Szymona Marciniaka bramkę zdobył Marcin Pawłowski, wykorzystując sytuację sam na sam z Marcelem Zapytowskim. Bramkarz z Płocka, mający za sobą debiut w Ekstraklasie, miał jednak, hmmm,  szczęście, bo arbiter z Płocka dopatrzył się spalonego, a VAR-u niestety nie było…

Niebawem jednak prowadziliśmy, bo świetne zagranie Cezarego Olbrychta – okazuje się, że ktoś w Polsce nie zna jeszcze jego popisowej sztuczki z przerzuceniem piłki nad mijanym rywalem – wykorzystał Maciej Kruk. Ten sam napastnik podwyższył zresztą na 2:1, błyskawicznie odpowiadając na gola strzelonego przez koalicję gwiazd lekkoatletycznych oraz szefów Orlenu (świetnie radzili sobie zwłaszcza  Zbigniew Leszczyński i Michał Róg) i… piłkarzy Wisły. Do remisu, tuż przed przerwą, nasi rywale doprowadzili po akcji Aleksandra Pawlaka, Damiana Rasaka i Jakuba Łukowskiego, którzy zresztą z powodzeniem zadbali także o zabezpieczenie własnej bramki po przerwie. Apele o challenge nic nie dały..

 

Gola na 3:2 zdobył głową, po rzucie rożnym, Wojciech Kowalczyk, ale odkryciem meczu uznano Pawłą Fajdka, który mimo solidnej postury radził sobie doskonale, dając zespołowi prowadzonemu przez Dariusza Dźwigałę nie mniej niż „Kowal” czy Marek Citko. Nasi rywale po przerwie ograniczyli też zmiany i czas przebywania na boisku wybitnych zawodników z Grupy Sportowej ORLEN, głównie lekkoatletów. Agata Ozdoba-Błach, Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Martyna Dąbrowska, Łukasz Krawczuk, Rafał Omelko, Paweł Fajdek, Piotr Lisek i Angelika Cichocka dużo jednak dali swojej drużynie, obnażając przy okazji nasze braki taktyczne. Rywalizacja biegowa z czterystumetrowcami i zagrywanie piłek na dobieg nie było dobrym pomysłem (tak, sami się sobie dziwimy, że to robiliśmy).

Kiryluk – Szustak, Furjan, Sikora – Olbrycht, Papierz, Surma, Walkiewicz, Marciniak – Kruk, Pawłowski. Dobre zmiany dawali: Szuba, Olkowicz, Tuzimek, Błoński, Zubilewicz, Romer i Żyżyński. Trener: Piotr Czachowski.

/spa/

Przyjaciele Orlenu

Bogaty w wydarzenia miesiąc skończymy charytatywną imprezą w Warszawie. Zmierzymy się z naszpikowaną gwiazdami Drużyną Orlenu.
Oficjalny program:
11.00 – start imprezy. Dla uczestników eventu zapewnimy m.in.: strefę zabawy – dla najmłodszych, strefę sportu, strefę zdrowia z poradami, strefę lekkoatletyczną, pokazy free style’owców piłki nożnej
13:00 –14:15 – mecz charytatywny
14:30 – 15:00 – rywalizacja „Turbokozak” prowadzona przez Bartka Ignacika
15.00 – 15:30 – licytacja przedmiotów przekazanych przez sportowców
15:30 – koncert Zespołu RED LIPS
Na aukcji będzie można wylicytować:
  • Kurtkę z Rajdu Dakar Macieja Giemzy (24. pozycja w tym roku)
  • Koszulkę z podpisem Justyny Święty-Ersetic z Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012
  • 3 drifty co-drive z Kubą Przygońskim z Orlen Teamu
  • Koszulkę z podpisem Agaty Ozdoby-Błach
  • 3 przeloty z Wojtkiem Bógdałem motoparalotnią w Płocku
  • Dysk Piotra Małachowskiego z autografem
  • Koszulkę Anity Włodarczyk z autografem
  • Koszulkę z podpisami Polskiej Reprezentacji Halowej Mężczyzn w Piłce Siatkowej
  • Koszulkę z podpisem brązowych medalistów w konkursie drużynowym Igrzysk Olimpijskich Pjongczang 2018 z podpisami skoczków Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Macieja Kota, Stefana Huli
  • Koszulkę z podpisem medalistów Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce Berlin 2018
  • Pałeczkę sztafety z podpisami halowych mistrzów i rekordzistów świata z Birmingham 2018
Reprezentacja Dziennikarzy:
1. Tomasz Kiryluk (Polsat Sport)
2. Marek Skalski (Polskie Radio)
3. Filip Surma (Canal+)
4. Marcin Papierz („Asystent Trenera”)
5. Marek Furjan (Eurosport/ Eleven Sports)
6. Daniel Olkowicz (uefa.com)
7. Dariusz Tuzimek (Futbolfejs.pl/ Wirtualna Polska)
8. Robert Błoński („Przegląd Sportowy”)
9. Cezary Olbrycht (Canal+)
10. Mariusz Walkiewicz (Polsat)
11. Krzysztof Marciniak (Canal+)
12. Adam Romer (Tenis Klub)
13.  Michał Szustak (MarketingSportowy.pl)
14. Tomasz Zubilewicz (TVN Meteo)
15. Żelisław Żyżyński (Canal+)
16. Marcin Szuba (TVP)
17. Andrzej Twarowski (Canal+)
18. Paweł Sikora (Polsat)
19. Marcin Pawłowski (Eleven Sports)
20. Maciej Kruk (Eleven Sports)
Trener: Piotr Czachowski (Eleven Sports)
 
Drużyna ORLEN-u:
  • utytułowani sportowcy z Grupy Sportowej ORLEN (Agata Ozdoba-Błach, Małgorzata Hołub-Kowalik, Iga Baumgart-Witan, Martyna Dąbrowska, Łukasz Krawczuk, Rafał Omelko, Paweł Fajdek, Piotr Lisek, Angelika Cichocka)
  • Marek Citko – piłkarz
  • Bartek „Turbokozak” Ignacik – dziennikarz
  • youtuber Mietek Mietczyński
  • Wojciech Kowalczyk – dziennikarz, były reprezentant Polski, medalista z Barcelony
  • Jakub Białek – dziennikarz
  • Wojciech Bógdał – Mistrz Świata w Motoparalotniarstwie
  • Sebastian Chmara – Wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki
  • zawodnicy klubu piłkarskiego Wisła Płock z trenerem Dariuszem Dźwigałą
  • drużyna piłkarska pracowników ORLEN
/orlen, spa/

Piłka na krzywym stole

23 września (niedziela), Podkowa Leśna

Jak to dziennikarzy, zawsze interesują nas nowości, ciekawostki oraz innowacje… Czy można wynaleźć coś ciekawego w piłce nożnej? Okazuje się, że tak! W niedzielę, 23 września mieliśmy przyjemność gościć w Podkowie Leśnej na Mistrzostwach Polski w Teqballu. Co to takiego? Najprościej mówiąc: gra w piłkę na zakrzywionym stole do ping-ponga 😉 Spróbowaliśmy i musimy przyznać, że to niezwykle wciągająca zabawa i doskonała metoda na szlifowanie techniki.

Więcej o teqballu przeczytasz na >> https://www.facebook.com/teqball.poland/

Podczas pierwszych, historycznych mistrzostw kraju w tej nowej dyscyplinie, nie tylko popróbowaliśmy swoich sił w teqballu, ale także zagraliśmy mecz pokazowy w “halówkę”. Naszym rywalem była ekipa Teqball Friends Team, której – jak się później okazało na własną zgubę – wypożyczyliśmy znakomitego Roberta Podolińskiego. W starciu techniczni vs fizyczni – w naszym zespole przeważali zawodnicy, którzy jednak lepiej wypadają na dużym boisku 😉 – bezlitośni okazali się przyjaciele teqballu, którzy pokazali niezwykle efektowną grę i wysoko wygrali.

Nie wynik był jednak tego dnia najważniejszy, a dobra zabawa i promocja piłki – w każdej postaci – oraz… akcji #PijPolskieSoki, której jesteśmy ambasadorami. Dlatego publiczność w hali obdarowaliśmy obfitującym w bramki meczem, a najmłodszych kibiców sokami z polskich owoców.

Reprezentacja Dziennikarzy – Teqball Friends Team 3:11

RD: Grzegorz “Gabor” Jędrzejewski, Mariusz Walkiewicz, Cezary Olbrycht, Michał Kocięba, Bartek Dawidek oraz gościnnie Piotr Dziewicki.

/mk/