Stracona szansa. Wisła znów lepsza

Nowy Dwór Mazowiecki, 15.08.2017 (wtorek)

Wisła Jabłonna znowu okazała się dla nas za mocna w pierwszej rundzie Pucharu Polski. W odróżnieniu od dwóch poprzednich potyczek z tym rywalem, byliśmy naprawdę blisko awansu. Na stadionie Świtu Nowy Dwór Mazowiecki przegraliśmy z beniaminkiem klasy A 2:3.

Zdjęcia z meczu TUTAJ

W pierwszej połowie mieliśmy duże problemy w defensywie. Przegrywaliśmy już 0:3. Pierwszą bramkę straciliśmy po rajdzie lewą stroną i strzale między rękami bramkarza. Przy kolejnych golach jakbyśmy sami się prosili o „karę”.

W ataku radziliśmy sobie lepiej. Bramkę na 1:3 strzałem z daleka zdobył Piotr Orliński. Mieliśmy jeszcze szanse, ale zabrakło dokładności a może po prostu sił. Graliśmy w końcu z ekipą, której średnia wieku jest dwa razy niższa.

– Panowie! Co jest?! – mobilizował nas w przerwie trener Piotr Czachowski. – Przegrywamy 1:3 a powinniśmy wygrywać! Więcej wiary! Mecz się nie skończył! Walczymy!

Walczyliśmy. Po przerwie Wisła próbowała kontrolować sytuację, ale gdy grający gościnnie Jan Cios trafił głową na 2:3, zaczęły się nerwy. Również w naszym zespole, co przyznał później Filip Surma. Sędzia na szczęście był wyrozumiały i nie zareagował na „wojenny” okrzyk naszego rozgrywającego. Po meczu, już na spokojnie i z uśmiechem, panowie wyjaśnili sobie to spięcie.

W końcówce mieliśmy doskonałą okazję na wyrównanie, ale refleksem popisał się bramkarz rywali. Minimalna porażka oznacza, że żegnamy się z Pucharem Polski. – Spotkamy się za rok (?!) – usłyszeliśmy od „wiślaków”…

Być może. Teraz jednak przed nami inne wyzwanie. 2 września rewanż z ekipą PZPN, którą ostatnio pokonaliśmy w Lublinie. Znów będzie gorąco.

Reprezentacja Dziennikarzy – Wisła Jabłonna 2:3 (1:3). Gole: Orliński i Cios
RD: Kiryluk – Papierz, Lepa, Sak, Gołos – Olbrycht, Surma, Dębiński, Marciniak – Pawłowski, Orliński oraz Jędrzejewski, Cios, Szustak, Kruk, Kwiatkowski i Kowalski

/ar/

Pucharowy test

Warszawa (Marymont), 9 sierpnia (środa)

W tempie Shinkansena skrzyżowanego z TGV, dzięki Jackowi Kowalskiemu (miał asystę przy drugim golu), udało się zorganizować test – mecz przed Pucharem Polski, sparing ze Świtem II.

Dla drużyny z Nowego Dworu Mazowieckiego, która przygotowuje się do startu ligi okręgowej, to był pierwszy z dwóch sparingów tego dnia. Na nas została oddelegowana młodsza część kadry. Nasz najmłodszy zawodnik i tak był starszy od najstarszego z rywali…

Przegraliśmy 3:5, ale to był bardzo pożyteczny sparing. Niektórzy z nas nie biegali za piłką od miesiąca. Trener Piotr Czachowski, w żarze lejącym się z nieba przed południem, miał pierwszą okazję przyjrzeć się z meczowej perspektywy z kim przyszło mu pracować. Asystentów mu nie brakowało.

Reprezentacja Dziennikarzy – Świt II Nowy Dwór Mazowiecki 3:5 (1:0, 1:2, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 3:5). Gole: Marciniak, Surma i Dębiński

RD: Kiryluk – Szustak, Sak, Lepa, Twarowski – Marciniak, Surma, Papierz, Kwiatkowski, Dębiński – Pawłowski oraz Sikora, Furjan, Romer, Kowalski, Kruk Maciej i Tuzimek.

/spa/

Cegiełka pomocy

Ależ ten czas leci! 15 lipca 2007 roku w miejscowości Lubieszewo 1 na Żuławach uroczyście otwarto nowe boisko. Powstało ono dzięki inicjatywie Mariusza Jankowskiego i finansowej pomocy naszej Reprezentacji. Każdy dorzucił coś od siebie i młodzi oraz nieco starsi piłkarze od ponad 10 lat mogą grać w przyzwoitych warunkach. W tym roku skromnie obchodzono jubileusz. Gorąco było i na murawie, i wśród licznie zgromadzonych kibiców.

Nasza pomoc miała sens, bo od tylu lat z boiska regularnie korzystają wszyscy chętni.

 

/jankes/

Znowu Wisła. Pierwszy gol?

Mazowiecki Związek Piłki Nożnej 20 lipca ogłosił zestaw par pierwszej rundy Pucharu Polski. Znaleźliśmy się w gronie 60 zespołów, głównie z klasy A i B. 15 sierpnia w Nowym Dworze Mazowieckim naszym rywalem będzie Wisła Jabłonna, beniaminek klasy A (grupa Warszawa I). Można napisać, znowu…W 2009 roku nie pomógł nam nawet Kazimierz Węgrzyn – przegraliśmy z „wiślakami” 0:4. 12 miesięcy później, wzmocnieni Piotrem Świerczewskim, zostaliśmy pokonani przez tego samego przeciwnika 3:0.

Na zwycięzcę czeka już Bóbr Tłuszcz z klasy okręgowej.

/spa/

Nieustępliwy Piotr Czachowski

Był piłkarzem nieustępliwym – wspomina miłośnik ligi włoskiej Filip Surma. – Doskonale opisuje go też przymiotnik „solidny”. Te dwie cechy, odnoszące się do zaangażowania, dyscypliny i organizacji, są bardzo ważne na boisku i w zawodzie dziennikarza. Reprezentacji Dziennikarzy przydadzą się bez dwóch zdań.

Nasz nowy trener, Piotr Czachowski, jest kolejnym obrońcą, który będzie z nami pracował. Jest wychowankiem Okęcia Warszawa. Najwięcej meczów (115) rozegrał w Stali Mielec. Największy sukces odniósł z Legią Warszawa (mistrzostwo Polski). Wie jak wygląda piłka zagraniczna, bo występował we Włoszech (Udinese Calcio) i Szkocji (Dundee FC). Reprezentował Polskę w 45 meczach (1989-1993; 1 gol).  Teraz jest głównym trenerem w Akademii Inter Łazy. Poza znanym nazwiskiem i bogatym doświadczeniem z boiska, jego atutem są „papiery” trenerskie

 

Pierwszy raz pojawił się przed wakacjami, gdy już wiedzieliśmy, że Tomasz Łapiński ma nowe plany (Widzew Łódź?). Był pozytywnie zaskoczony naszym zaangażowaniem na zajęciach, że wszyscy chcemy słuchać i uczyć się, bez względu na rocznik. To go przekonało. Rozmowy z zarządem były już formalnością. – Piotrek niemal dosłownie spadł nam z nieba – przyznał prezes Marek Skalski. – Mieliśmy nie lada problem, sezon w pełni, a my bez trenera.  Piotrek jest konkretny, bezpośredni, szybko złapał kontakt z chłopakami. Teraz czekamy na debiut na ławce trenerskiej w meczu Pucharu Polski.

/fs, spa/

Nasi trzej „Szkoci”

30 czerwca (piątek)

Bilans miesiąca popsuli nam „Szkoci”, którzy okazali się Anglikami. Zawodnicy z Immingham Town Football Club (7. poziom rozgrywkowy Lincolnshire Football League) przyjechali do Polski pozwiedzać, pobawić się i pograć w piłkę.

Wichura, która narobiła zniszczeń  w całej Warszawie dzień wcześniej, uszkodziła ogrodzenie boiska na stadionie Marymontu. Gdyby płot przechylił się w drugą stronę…

Już traciliśmy nadzieję, że mecz dojdzie do skutku. Minęła umówiona godzina, a rywali nie było. Pojawili się z opóźnieniem. Było ich tylko 6. Jak tłumaczyli, większość drużyny zatrzymały w Anglii obowiązki rodzinne i praca. Miny nam zrzedły, ale postanowiliśmy ratować sytuację. Chwilę zajęło nam negocjowanie po ilu gramy i jak zmniejszamy boisko. Nazywani przez nas Szkotami Anglicy chcieli grać na duże bramki. Wybraliśmy jednak te mniejsze, ustawiliśmy je na linii 16-tki i wypożyczyliśmy rywalom Adama Romera, Macieja Boneckiego, Piotra Przybysza i Daniela Olkowicza. Dzięki temu mogliśmy zacząć w 10-osobowych składach. Gdy dojechał siódmy Anglik, „Olo” wrócił do nas. Przez kilka minut był naszym jedynym zmiennikiem. Wszedł szybko za Marcina Pawłowskiego, któremu odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego. Obowiązki reżysera gry wziął na siebie Filip Surma.

Okazało się, że trafiliśmy na dobrze zorganizowanego rywala (najmłodszy zawodnik miał 18 lat, najstarszy – 36), który w niczym nie przypomina np. drużyny szkockich kibiców Tartan Army, którą rozbiliśmy dwucyfrowo. Przegraliśmy zasłużenie 2:4, a od rywali możemy się uczyć pozytywnej mobilizacji kolegów na boisku.

RD – Immingham Town Football Club 2:4 (1:2). Gole: Gołos (1:2), Skalski (2:3). RD: Szuba – Skalski, Gilarski, Gołos, Sikora – Jankowski, Surma, Pawłowski, Wierzbicki, Kocięba oraz Olkowicz.

/spa/

Ze wsparciem zawodowców w Aleksandrowie

Nie zwalniamy tempa! Z okazji #DniAleksandrowaŁódzkiego,  w rodzinnej miejscowości Włodzimierza Smolarka zagraliśmy z drużyną miejscowych gwiazd i wygraliśmy 3:2 (2:1). Gościnnie w naszych barwach wystąpili: szalejący w ataku Sławomir Chałaśkiewicz, kierujący pomocą Robert Podoliński i profesor defensywy Marek Jóźwiak.

Na listę strzelców wpisali sie: Rafał Dębiński (1:0, asysta Chałaśkiewicz), Robert Błoński (2:1, asysta Marek Furjan) i Robert Podoliński (3:1, asysta Michał Kocięba).

 

Lepsi od ekipy Bońka w Lublinie

Nowa droga „Łapy”

17 czerwca

Pożegnał się w najlepszy możliwy sposób. Zwycięstwem nad drużyną Polskiego Związku Piłki Nożnej Tomasz Łapiński zakończył pracę z naszym zespołem. Dziękujemy za wspólne treningi i życzymy dużo sukcesów. Postaramy się pamiętać o „szanowaniu sprzętu” i walczyć z „zarzuconą kotwicą przy dziadku”.

Lepsi od ekipy Bońka

16 czerwca (piątek), Lublin

Do tej pory drużyna PZPN regularnie nas ogrywała. Raz wyżej, raz niżej, ale wreszcie przyszedł czas na nasze zwycięstwo. W dniu inauguracji młodzieżowego Euro, pokonaliśmy w Lublinie zespół prowadzony przez prezesa piłkarskiej centrali 4:2.

Reprezentacja Dziennikarzy – PZPN 4:2 (1:0). Bramki: Pawłowski, Marciniak, Błoński, Kruk – Gęsior, Burlikowski.

Reprezentacja Dziennikarzy: Lisiewicz – Szustak, Lepa, Gołos, Twarowski – Marciniak, Surma, Papierz, Kruk – Pawłowski, Orliński. Zmiany: Jankowski, Olkowocz, Błoński, Żyżyński, Romer

 

Zobacz galerię zdjęć Adama Nurkiewicza w dziale Multimedia.