Dwunasty zawodnik Austriaków
12 czerwca (czwartek), Wiedeń
Wienstrom Stadion
Przegraliśmy z Austriakami 1-2 (0-0) i po tym meczu możemy powtórzyć niemal słowo w słowo relację z ubiegłorocznego spotkania. Bardzo dobremu zespołowi gospodarzy pomagał sędzia. Na boisku było gorąco… Arbiter skończył mecz kilka minut przed czasem, gdy doszło do przepychanek przy ławkach rezerwowych. W tym momencie mieliśmy na boisku przewagę i coraz częściej zagrażaliśmy bramce jego rodaków. Pozostał niesmak.
Okazuje się, że to był dopiero wstęp do wieczornego pojedynku na Euro i popisu pana Webba z Anglii.
Honorowego gola dla nas zdobył Robert Hirsch. W roli asystenta trenera Jagody zadebiutował Rafał Dębiński. Część naszej ekipy przyjechała z Warszawy, część była już w Austrii, obsługując mistrzostwa Europy.
Mamy „na sumieniu” tylko jedną rzecz – zmiany zawodników (lotne, w różnych miejscach boiskach), które ewidentnie irytowały gospodarzy i sędziego.
Na wspólnym obiedzie Austriacy komplementowali, że byliśmy najtrudniejszym rywalem w tym roku. Podarowali nam po paczce zwykłych chusteczek higienicznych, żebyśmy mieli czym ocierać łzy po odpadnięciu piłkarzy Beenhakkera z turnieju. Zamierzaliśmy je wykorzystać do machania gospodarzom, gdy to oni pożegnają się z turniejem.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć w MULTIMEDIACH.
PS. Puentą meczu w Wiedniu jest list od Austriaków, który przyszedł do nas jeszcze w trakcie Euro. Napisali, że to był koniec naszej współpracy…
/spa/