09.03.2014

Dzień Kobiet z młodymi literatami

Warszawa, 8 marca (sobota)

Jesteśmy dla nich ważnym punktem odniesienia. Podpatrują nas i zazdroszczą sukcesów. Robią szybkie postępy i są coraz lepsi, o czym przekonaliśmy się w Dniu Kobiet. Trzeci pojedynek z Reprezentacją Polskich Pisarzy zakończył się naszą pierwszą porażką (9:12). Zagraliśmy pełne 90 minut (wyjątkowo podzielonych na trzy tercje, a nie dwie połowy), w 8-osobowych składach, „pod balonem” na Bemowie. Pierwszą odsłonę spotkania przegraliśmy 2:4. W drugiej wyszliśmy na prowadzenie (6:4), ale naszą serię czterech bramek pisarze „przebili” pięcioma trafieniami z rzędu. W ostatniej tercji nie udało nam się odrobić strat. Pisarze, dyrygowani z boku boiska przez Andrzeja Grajewskiego, wygrali zasłużenie. Jest szansa na kolejny pojedynek, być może jesienią. Jeśli chcemy się zrewanżować, nie możemy żyć wspomnieniem wygranej 13:1. Rywale to już inny zespół.

Zbigniew Masternak (kapitan Reprezentacji Polskich Pisarzy): Ściągnęliśmy kilku dobrych, młodych zawodników i środek pola bardzo wzmocniliśmy. Przyszedł do nas na przykład Andrzej Muszyński (27 lat), który kiedyś grał w 4. lidze, autor książek „Południe” i „Miedza”. Jest też Mateusz Żyła (24 lata). Były piłkarz Polonii Bytom książkę wydaje w tym roku. Z Groclinem Grodzisk Wielkopolski dwa razy zdobył Puchar Ekstraklasy.

Nie mamy dużo zawodników, ale wszyscy grali kiedyś w piłkę i mają na koncie książki. Na początku było z tym ciężko. Przetestowaliśmy ponad 80 ludzi! Pierwszy mecz z wami to aż 13:1 „w plecy”, ale potem był remis w Krakowie 2:2. Zrobiliśmy postęp, bo teraz mamy zwycięstwo. Bardzo lubimy z wami grać. Dobrze gracie, trenujecie. Jesteście dla nas wiarygodnym punktem odniesienia, jak gramy i w jakim punkcie rozwoju jesteśmy, choć nie mamy wielkich planów. Naśladujemy was, budując swoją ekipę. Też zrobiliśmy stronę internetową (www.reprezentacjapisarzy.pl), mamy ludzi, którzy przyjeżdżają systematycznie. Zazdrościmy rozwoju waszej reprezentacji, bo jest niesamowita.

Mamy bardzo napięty harmonogram na ten sezon. Najważniejszą imprezą jest coś w rodzaju mistrzostw Europy pisarzy we Frankfurcie nad Odrą. W 2012 roku zdobyliśmy wicemistrzostwo, przegraliśmy tylko z Niemcami. Później w Berlinie czeka nas międzynarodowy turniej ludzi kultury i sztuki. Niemcy nas zaprosili. Zagramy też z Norwegią. Mamy dużo kontaktów międzynarodowych. To wszystko skutkuje przekładami na języki obce! W maju 2012 roku strzeliłem gola Niemcom, a cztery miesiące później wydali moją książkę. W takim szoku byli, że Polak strzela im gola…

Przede wszystkim, nie czekamy jak ktoś będzie miał 60-70 lat i napisze genialne dzieło, które zauważą sąsiedzi. Po prostu gramy, potem idziemy na piwo, rozmawiamy i w ten sposób zawierają się przyjaźnie międzynarodowe. To może mieć wpływ na współczesną literaturę europejską. Czegoś takiego wcześniej nie było. Powtórzę, to wszystko zawdzięczamy waszej drużynie. Podpatrywaliśmy was. Gdy założyliście drużynę, pozazdrościliśmy.

RD – Reprezentacja Polskich Pisarzy 9:12 (2:4, 4:5, 3:3)

Reprezentacja Dziennikarzy: Kwiatkowski, Kasia, Majchrzyk, Kubica (1 gol), Jankowski, Gilarski (2 gole), Romer (2 gole), Tuzimek (1 gol z karnego), Błoński (2 gole), Stockinger, Kowalski (1 gol), Sikora i Walkiewicz.

/spa/