Jest premierowy awans!
31 sierpnia (środa), Nowy Dwór Mazowiecki
Świat spowiła ciemność, zagrzmiało, zaszumiało… Nie, nic takiego się nie wydarzyło. A mimo to, w piątym występie w Pucharze Polski nasza reprezentacja awansowała po raz pierwszy do II rundy. Wygraliśmy 4:1 (3:0) z zespołem amatorskim Wiodąca Niebieska Moc.
– Obiecałem, że nie będę krzyczał na was w czasie meczu. Odwołuję. Wszyscy przecież dobrze wiecie, że nie wytrzymam – oznajmił drużynie tuż przed pierwszym gwizdkiem trener Wojtek Jagoda. To szczere wyzwanie wyraźnie podziałało. W trakcie spotkania coach miał powód do najwyżej pięciu okazji do podniesienia głosu. To też zapisaliśmy jako historyczne wydarzenie.
Faktem jest, że drużyna wypełniała skrupulatnie założenia taktyczne, choć na początku było trochę nerwowo. Obrona była szczelna, ale akcje ofensywne nie kończyły się nawet strzałem. – Chyba stawka trochę paraliżuje chłopaków – zauważył rozsądnie Marcin Szuba, nasz drugi bramkarz. Ale do czasu. A konkretnie do momentu, gdy pięknym rajdem popisał się Piotrek Gołos. Został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykorzystał Marcin Pawłowski. I wtedy napięcie zdecydowanie opadło. Gołos wykorzystał wreszcie sam stworzoną przez siebie akcję, a po następnych kilku minutach Michał Kocięba pokonał bramkarza gości precyzyjnym strzałem zza pola karnego.
W drugiej połowie rywale rzucili się do ataku. Coraz groźniejsze były ich akcje, które wreszcie przyniosły skutek. –Tak przyłożył, że wyłamał mi dłoń – opowiadał po meczu nasz bramkarz Kuba Kwiatkowski. Sparowana przez niego piłka odbiła się od słupka, ale wpadła do naszej bramki. To było jednak wszystko, na co było stać Wiodącą Niebieską Moc. No może jeszcze na kilka nieładnych fauli, ale szczęśliwie niezakończonych kontuzjami naszych dzielnych piłkarzy.
– Jak nie wrzucą nam jakiejś głupiej piłki za obrońców, to będzie wszystko OK – szeptał do siebie rozemocjonowany trener. Ale nic takiego się nie stało. Wręcz przeciwnie. Wpuszczeni przez niego nowi zawodnicy, mimo że niedysponujący największą szybkością, stwarzali kolejne groźne sytuacje. Kropkę nad i postawił Marcin Lepa, który huknął w okienko obok bezradnego bramkarza gości. Po tym golu sędzia nie kazał już wznawiać gry i zakończył spotkanie.
A potem były uściski, wspólne zdjęcia, śpiewy, szampan, uściski, śpiewy, szampan…
Zdjęcia obejrzysz w zakładce MULTIMEDIA.
Reprezentacja Polski Dziennikarzy – Wiodąca Niebieska Moc 4:1 (3:0)
Skład: J. Kwiatkowski – Romer, Kwiatkowski, Lepa, Luciński – Bonecki (Tuzimek), Kocięba, Gołos, Olbrycht (Błoński), Wierzbicki (Kowalski) – Pawłowski. W składzie byli także: Szuba, Sołdan.
Awansował też Canal + (1:0 z Agrykolą), odpadli nasi sparingpartnerzy z SPPP 2011 Warszawa (1:4 z Vulcanem Wólka Mlądzka). Komplet wyników znajdziesz TUTAJ .
/tuszek/