Lockdown część 2.
4 stycznia (poniedziałek)
I znów nas skoszarowano. Oczywiście każdego osobno. Deja vu z poprzedniego roku… Póki co, możemy zapomnieć o bieganiu po zielonej trawie (naturalnej czy sztucznej). Do 17 stycznia (przynajmniej) zakaz amatorskiego grania w piłkę. A my #reprezentacjadziennikarzy, no – jakbyśmy się nie natężali – to ambitni, czasami aż do przesady – ale tylko amatorzy.
Nie zamierzamy jednak tracić czasu – wracamy do treningów on-line. A te, pamiętamy to doskonale – potrafią dać nieźle w kość. Nagle przypominamy sobie o partiach mięśni, których istnienie w naszym organizmie tylko podejrzewaliśmy…. Pierwsza, średnio-intensywna (tzw, poświąteczna) jednostka już za nami. Wojtek Jakoniuk panował nad przebiegiem technicznym łączenia, a Daniel Ciechański zaproponował cykl ćwiczeń pod tytułem – krótko, ale dość intensywnie. I dokładnie tak właśnie było.
Zajęcia zgromadziły przed laptopami ponad 10. osób. Jak na początek, nie ma co narzekać. Dodatkowy plus to obecność tych, którym obowiązki służbowe bądź rodzinne nie pozwoliły ostatnio być w Warszawie (Piotrek Gołos, Dariusz Tuzimek).
Teraz z treningu na trening ma być coraz mocniej. Mamy nadzieję, że podobnie jak wiosną i latem zeszłego roku już niedługo poćwiczymy razem z mistrzami polskiego sportu różnych dyscyplin: od rajdowców, przez lekkoatletów, aż po siatkarzy. #orlen
Ta więc zaciskamy zęby i ….. cała naprzód!!!
/cez/