24.01.2024
Lot za ocean
LOT zadbał o naszą bezpieczną podróż, a my o dobry humor współpasażerów. Na pokładzie aktywnie animował „Kwiatek”.
– Nigdy nie widziałem takiego miasta, w którym większość czasu idziesz z głową w górze – powiedział po przylocie „Gabor”. Nowy Jork przywitał nas blaskiem neonów. W końcu mieszkamy przy Time Square! Od dziś mamy nadzieję błyszczeć także my. Jesteśmy podekscytowani, a to dopiero początek naszej amerykańskiej przygody. Teraz się zacznie – podbój Manhattanu, show w Madison Square Garden, turniej w New Jersey… Stay tuned!
/dl/