Na zawsze piłka (wideo)
Appiano Gentile (Włochy), 24 marca (poniedziałek)
– Pokażcie mi tylko tych, którzy tak się cieszyli po zwycięskim golu dla Atalanty. Na boisku zajmie się nimi Felice Centofanti – ostrzegał z groźną miną Francesco Toldo (rocznik 1971), „twarz” drużyny dawnych gwiazd Interu Mediolan. Widzieliśmy dzień wcześniej na San Siro, jak ich następcy przegrywają spotkanie z drużyną z Bergamo po golu w doliczonym czasie (1:2).
Wicemistrz Europy z 2000 roku zdradził, że w finale Francuz David Trezeguet złamał mu nos. – Żeniłem się tydzień później i zdjęcia ze ślubu nie są najlepsze – powiedział Toldo. Nasz mecz, włoski bramkarz skończył bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu. Stał w bramce w drugiej połowie i nie miał okazji się wykazać. Zachował czyste konto, tak jak przed przerwą nasz bramkarz. Tomasz Kiryluk nie dał się pokonać nawet z rzutu karnego: – Spodziewałem się takiego uderzenia. Obserwowałem go. Cały czas kopał lewą nogą i podkręcał piłki. Tak dobrze rozpracowanym strzelcem obronionej „jedenastki”, okazał się Evaristo Beccalossi (rocznik 1956), który rozegrał w koszulce Interu ponad 200 spotkań, od sezonu 1978/79 do 1983/84.
W pomocy występował były reprezentant Włoch Dino Baggio (rocznik 1971), wicemistrz świata sprzed 20 lat i jego rówieśnik Benito Carbone, który był piłkarzem aż 17 klubów włoskich i angielskich. Nasi obrońcy toczyli zażarte pojedynki z byłym napastnikiem reprezentacji Hondurasu Dawidem Suazo (rocznik 1979), za którego 7 lat temu mediolański klub zapłacił 14 milionów euro. W drużynie Roberto Boninsegny grali też: Beppe Baresi, Daniele Bernazzani, Arturo Di Napoli, Antonio Manicone, Mauro Milanese, Dario Morello, Leonardo Occhipinti, Massimo Paganin, Fabio Tricarico, Paolo Orlandoni i Ze Maria.
Przed pierwszym gwizdkiem żartowaliśmy, że będziemy przyznawać sobie punkty za przekroczenie linii środkowej, albo dojście do pola karnego. Obstawialiśmy, kiedy rywale zapytają, czy uprawiamy jakiś sport… – Zapomnijmy o nazwiskach rywali. – apelował nasz drugi trener Edward Klejndinst. Dawne gwiazdy czarno-niebieskich występują pod szyldem „Inter Forever” i są ambasadorami klubu. Nasze obawy, że rywale NA ZAWSZE wybiją nam z głowy kopanie piłki, na szczęście się nie sprawdziły.
Do przerwy nasza gra była kompaktowa jak szatnia, w której się przebieraliśmy i prowadziliśmy z gwiazdami Interu 1:0. Trener, choć miał niewielkie pole manewru trafił perfekcyjnie ze zmianą. Rezerwowy Maciej Kubica uderzył efektownie po rzucie rożnym: – Na rozgrzewce ta piłka mi nie pasowała, ale okazało się, że trzeba dobrze ją kopnąć, a wtedy leci idealnie.
W drugiej połowie Włosi potraktowali nas jeszcze poważniej, odmłodzili skład i mocno przycisnęli. Bardzo przeżywali swoje niecelne strzały i kapitalne interwencje Kuby Kwiatkowskiego. Zmiennik „Kiryła” dokonywał cudów, ale skapitulował trzy razy, po strzałach Suazo, Carbone i Centofantiego. Szkoda, że sędzia nie chciał widzieć faulu na Michale Kociębie tuż przed golem na 2:1…
Reprezentacja Dziennikarzy (1-4-2-3-1): Kiryluk – Sikora, Romer, Gilarski, Bonecki – Marciniak, Sołdan, Kocięba, Pawłowski, Remplewicz – Błoński oraz Kwiatkowski, Kubica, Kowalski i Andrzej Kozłowski z Oknoplastu.
To było spotkanie charytatywne, zorganizowane przez polską firmę, która sponsoruje 18-krotnego mistrza Włoch. Pieniądze Oknoplastu pomogą krakowskiemu stowarzyszeniu Siemacha, zajmującego się dziećmi i młodzieżą z południowych województw (edukacja, wychowanie, terapia i rozwój fizyczny).
Przed meczem oglądaliśmy trening pierwszej drużyny i spotkaliśmy się z Diego Milito. Klubowa cenzura nie pozwoliła Czarkowi Olbrychtowi zapytać o skład Argentyny na mistrzostwa świata, o taktykę trenera Maradony na poprzedni mundial (czy była najgorsza w historii?) i o tytuł największego rozczarowania ligi włoskiej w 2011 roku dla argentyńskiego napastnika.
Wyjątkowo tą konferencję będzie wspominał Maciej Sołdan, który z okazji urodzin dostał od Milito ciasto i koszulkę. Jubilat liczył, że będzie miał okazję strzelić karnego Toldo: – Pamiętam Euro 2000, wiem jak się rzuca.
Naszą wizytę w centrum treningowym Interu Mediolan w Appiano Gentile opisała oficjalna strona internetowa klubu.
Zdjęcia, które robili Maciej Kubica i Paweł Sikora, znajdziesz w MULTIMEDIACH.
/spa/