16.08.2008

Puchar unplugged

Nowy Dwór Mazowiecki, stadion Świtu, 15 sierpnia (piątek)

Gdy zaczynaliśmy grać pucharowy mecz z Białołęka II – kropiło i potwornie cięły komary. Z każdą minutą padało coraz mocniej i ubywało owadów. Dookoła błyskały pioruny. Wiatr przyspieszał, grzmoty się przybliżały, z nieba leciała ściana wody, ale graliśmy dalej. Lepiej wyglądały akcje gości, ale to my – a dokładnie „Błonka” – mieliśmy szanse na gola.

Po mniej więcej kwadransie nad Nowym Dworem Mazowieckim rozpętało się prawdziwe piekło. Gdy zgasły reflektory i zapanowały egipskie ciemności sędzia przerwał mecz.

Nie było prądu w całej okolicy. „Padły” sieci komórkowe. W szatni przyświecaliśmy sobie latarkami i telefonami. Po konsultacjach zapadła decyzja, że wrócimy na boisko w poniedziałek.

Zaczęliśmy w składzie: Kwiatkowski – Sikora, Sak, Zieliński, Wierzbicki – Twarowski, Olbrycht, Tuzimek, Sołdan, Jankowski – Błoński. Do pierwszej 11-tki trener Jagoda wyznaczył Michała Kociębę, ale ten złapał kontuzję na rozgrzewce. Na ławce zostali: Tuszyński, Przybysz, Wiszniowski i Pyffel.

W imieniu całej drużyny pięknie dziękujemy przede wszystkim „Kowalowi”, a także Lechowi, doktorowi i Samuelowi za bezcenną pomoc „okołomeczową”.

/spa/