Remes Cup Extra
Poznań (piątek 16 stycznia)
W pokazowym meczu „Remes Cup Extra”, przegraliśmy z oldbojami Lecha Poznań 4-6.
Puste trybuny chyba nas paraliżują. Kiedy zaczynaliśmy spotkanie z gwiazdami „poznańskiej Lokomotywy”, w poznańskiej Arenie było może 500 widzów. Gdy rozgrywaliśmy nasze najefektowniejsze akcje, oglądał je już komplet. Turniej ściągnął 5 tysięcy kibiców.
Pierwszą połowę można podsumować mickiewiczowskim: nam strzelać nie kazano. Bo co z tego, że gra obronna nawet przyzwoicie się układała, staraliśmy się – nawet z powodzeniem – utrzymywać przy piłce, skoro totalnie zapomnieliśmy o strzałach na bramkę Jacka Przybylskiego (44 mecze w ekstraklasie)? Gwoli ścisłości – napastnicy rywali (wymiennie: Juskowiak, Pachelski, Okoński) też niezbyt często stresowali naszego bramkarza, ale na przerwę schodziliśmy przegrywając 0:2.
Druga połowa zaczęła się fatalnie. W Poznaniu nie pamiętają, by z 20 goli zdobytych w całej karierze Paweł Wojtala strzelił z dystansu, z woleja i do tego celnie. Na nasze nieszczęście musiało mu wyjść akurat przeciwko nam. Gdy oldboje „Kolejarza” trafiali po raz kolejny, zanosiło się na pogrom. – Strzelmy chociaż jedną, bo będzie wstyd wracać – wzdychał przy 0:5 niezwykle spokojny tego wieczoru „Dżagi”. Jak się później przyznał, w tym momencie chciał popełnić samobójstwo (my graliśmy – oni strzelali). Marzenie coacha spełnił Marcin Lepa.
Dwie minuty później zbieraliśmy już niezłe oklaski od kibiców. Nagle zaczęło nam wychodzić (i wchodzić) prawie wszystko. Kto wie czy to nie były najlepsze dwie minuty w historii naszej drużyny? – zastanawiał się trener Jagoda. Jedno jest pewne – poznaniacy na boisku nie są tak gościnni jak Tyrolczycy, z którymi graliśmy w grudniu. Trafiali kolejno: Bartek Remplewicz (właściciel firmy Remes), Darek Motała i Romek Brzozowski. Wyciągnęliśmy na 4:5, do końca pozostały 4 minuty.
Gdy postawiliśmy wszystko na jedną kartę, kilkanaście sekund przed końcem poznaniakom wyszła kontra, zakończona golem Pachelskiego (tego samego, który kiedyś strzelił Barcelonie) i porażka stała się faktem. Naszej bramki bronił gościnnie reprezentant Polski w beachsoccerze – Marek Górecki.
Oldboje Lecha – Reprezentacja Dziennikarzy 6:4. Bramki: Lepa, Remplewicz, Motała i Brzozowski
Oldboje Lecha: Jacek Przybylski, Waldemar Kryger, Paweł Wojtala, Marek Rzepka, Ryszard Rybak, Bogusław Pachelski, Mirosław Okoński, Andrzej Juskowiak, Andrzej Janeczek
Reprezentacja Dziennikarzy: Marek Górecki, Cezary Olbrycht, Marcin Pawłowski, Roman Brzozowski, Dariusz Motała, Piotr Wierzbicki, Marcin Lepa, Dariusz Tuzimek, Bartosz Remplewicz
/brzoza/
REMES CUP EXTRA
Cztery tysiące kibiców zgromadzonych w „Arenie”, stęsknionych za ligową piłką, miało okazję obejrzeć kilka zaciętych spotkań. Nie zabrakło też emocji niekoniecznie sportowych. W finałowym pojedynku doszło do przepychanek pomiędzy piłkarzami Arki i Jagiellonii, interweniować musieli zawodnicy rezerwowi. Ostatecznie nieco nerwowy finał wygrali gdynianie 4:1.
Oprócz drużyn ligowych, w Poznaniu wystąpiły Gwiazdy Ligi, które przed rokiem triumfowały w imprezie. W zespole stworzonym przez Mirosława Szymkowiaka zagrali m.in. Sławomir Chałaśkiewicz, Marek Zając, Jacek Dembiński i Bogdan Zając. Gwiazdy w tym roku musiały zadowolić się ostatnim, szóstym miejscem w turnieju.
Królem strzelców został Bartosz Ława (Arka, cztery bramki), który został również wybrany MVP turnieju.
Najlepszym bramkarzem został inny piłkarz Arki – Norbert Witkowski. Zawody prowadziła trójka arbitrów pierwszoligowych – Hubert Siejewicz, Piotr Pielak i Paweł Gil.
grupa A
Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 1:1. Bramki: dla Lecha – Sławomir Peszko; dla Jagiellonii – Damir Kojasević.
Jagiellonia – Korona Kielce 3:2. Bramki: dla Jagiellonii – Damir Kojasević – dwie, Paweł Zawistowski; dla Korony – Robert Bednarek, Jacek Kiełb.
Lech – Korona 3:5. Bramki: dla Lecha – Jakub Wilk – dwie, Piotr Reiss; dla Korony – Robert Bednarek, Piotr Gawęcki, Mariusz Zganiacz, Ernest Konon, Jacek Kiełb.
Grupa A: 1. Jagiellonia – 4 pkt, 2. Korona – 3 pkt, 3. Lech – 1 pkt
grupa B
Arka Gdynia – Gwiazdy Ligi 1:0. Bramka: Łukasz Kowalski.
Warta Poznań – Arka 0:2. Bramki: Bartosz Ława – dwie.
Gwiazdy Ligi – Warta 1:3. Bramki: dla Gwiazd – Mirosław Szymkowiak; dla Warty – Marcin Klatt – dwie, Tomasz Magdziarz.
Grupa B: 1. Arka – 6 pkt, 2. Warta – 3 pkt, 3. Gwiazdy Ligi – 0.
Mecz o 5. miejsce: Lech – Gwiazdy Ligi 8:5
Bramki: dla Lecha – Piotr Reiss – trzy, Jakub Wilk, Luis Henriquez, Sławomir Peszko, Dawid Kucharski, Gordan Golik; dla Gwiazd – Jacek Dembiński – dwie, Grzegorz Matlak, Mirosław Szymkowiak, Bogdan Zając.
Mecz o 3. miejsce: Warta – Korona 3:2
Bramki: dla Warty – Paweł Iwanicki, Marcin Wojciechowski, Tomasz Magdziarz; dla Korony – Tomasz Nowak, Ernest Konon.
Mecz o 1. miejsce: Arka – Jagiellonia 4:1
Bramki: dla Arki – Zbigniew Zakrzewski, Bartosz Ława – dwie, Łukasz Kowalski; dla Jagiellonii – Ensar Arifović.
Remes Cup Extra: 1. Arka, 2. Jagiellonia, 3. Warta, 4. Korona, 5. Lech, 6. Gwiazdy Ligi.
/PAP/