Zagraliśmy dla Hani
Warszawa, 21 listopada (sobota)
To nie był nasz dzień! Być może nagłe załamanie pogody w Warszawie, bądź też urodzinowa seria kilku reprezentantów w mijającym tygodniu wpłynęły na to, że w sobotę na Tarchominie charytatywny „turniej dla Hani” nam po prostu nie wyszedł. I nawet fenomenalna forma „Gabora” w bramce nie była w stanie nam tego dnia pomóc.
Na pierwszy mecz z Kamienicą Piłkarza „nie dojechaliśmy” (0:7), w drugim spotkaniu, z zespołem Inter Cars, było już trochę walki (0:3), a w trzecim, z PKO Sport, przy stanie 1:2 zmarnowaliśmy „setkę” i skończyło się ostatecznie 1:4.
„Gramy dla Hani” to cykl imprez, które pomagają zbierać środki na leczenie i rehabilitację Hani Wróbel cierpiącej na porażenie mózgowe i padaczkę. W tym roku najlepszy po zaciętym finale i wygranej dopiero w rzutach karnych okazał się Lubaszka Team. A my wrócimy mocniejsi za rok!
RD: Jędrzejewski – Błoński, Cieślik, Olkowicz, Przybysz, Sołdan, Walkiewicz.
Bramka: Cieślik
/max/